Ewa Miszczyk-Wróbel

radca prawny

Od wielu lat z sukcesem pomagam deweloperom oraz wykonawcom zakładać spółki budowlane, a następnie prowadzić je w sposób bezpieczny, osiągając sukcesy w branży budowlanej...
[Więcej >>>]

Sklep

Monitoring na placu budowy

Ewa Miszczyk-Wróbel09 listopada 2019Komentarze (0)

Z placu budowy od dłuższego czasu giną narzędzia i materiały. Monitoring na budowie pomoże, myślisz. I robisz co możesz – instalujesz kamery, oznaczasz je, informujesz pracowników i spełniasz tzw. obowiązek informacyjny z RODO. Ale wciąż nie wiesz, kto okrada twoją spółkę budowlaną.

Zainstalowanie ukrytego monitoringu wizyjnego mogłoby pomóc znaleźć sprawcę, prawda? Ale jakie to będzie miało konsekwencje?

monitoringu na placu budowy

Po wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 17.10.2019 r. w sprawie López Ribalda i inni przeciwko Hiszpanii wiadome już jest, że:

ukryty monitoring wizyjny może być dopuszczalny. Pod warunkiem jednak, że zainstalujesz go z powodu podejrzeń poważnych uchybień pracowniczych oraz ryzyka powstania dużych strat firmy.

***

Uwaga, ten artykuł możesz także posłuchać, zamiast czytać:

***

Orzeczenie w sprawie López Ribalda

W przywołanym wyroku Trybunał uznał, iż w takiej sytuacji działanie pracodawcy nie będzie naruszało prawa do prywatności.

Sprawa dotyczyła supermarketu w Hiszpanii, którego właściciel zainstalował kamery zarówno widoczne, jak i ukryte. Zrobił to właśnie z powodu podejrzenia nieprawidłowości na sporą skalę – hipermarket miał tzw. manko na przestrzeni kilku miesięcy.

Dzięki ukrytym kamerom pracodawca ujawnił, którzy pracownicy go okradali. Wyciągnął w stosunku do nich konsekwencje rozwiązując z nimi umowy w trybie dyscyplinarnym.

Prawo do prywatności a prawo do uczciwości

Na (nie)szczęście część pracowników odwołała się do sądu pracy. Zarzucili oni pracodawcy, iż korzystanie przez niego z ukrytego monitoringu stanowiło naruszenie ich prawa do prywatności.

Z uwagi na zasady RODO obszar monitorowania (oznaczonego!) powinien być ograniczony tylko do niezbędnego terenu. Chodzi o tzw. ograniczenie celu i minimalizację.

Przyjmuje się też, iż interes administratora nie może nadmiernie ograniczać prawa do prywatności i ochrony danych pracowników. Dlatego tez ciężko się nie zgodzić z zarzutami pracowników, nie odnosząc się do ich postawy etycznej, oczywiście.

Czytaj dodatkowo: I jeszcze dwa słowa o monitoringu wizyjnym

Szczególne okoliczności

Dzięki temu jednak sprawa mogła trafić aż do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Tutaj Wielka Izba przyznała rację pracodawcy. Mógł zastosować ukryty monitoring wizyjny z uwagi na szczególne okoliczności swojej sprawy.

Czyli uzasadnione podejrzenie nieprawidłowości ze strony pracowników oraz ryzyko wystąpienia dużej straty.

Konsekwencje orzeczenia mogą być doniosłe, szczególnie dla branż narażonych na takie problemy.

Branży budowlanej to nie omija, większość placów budowy jest monitorowana – jawnie monitorowana.

Sprawa wydaje się dość kontrowersyjna, niektórzy piszą nawet, że jest rewolucyjna. W szczególności z uwagi na fakt, że zgodnie z RODO monitoring wizyjny powinien być oznaczony, a pracownicy poinformowani o zasadach przetwarzania ich danych osobowych.

Pamiętajmy przy tym, że w Polsce nie ma odrębnej ustawy dotyczącej monitoringu wizyjnego. Stosuje się więc do niego przepisy RODO i nowej ustawy o ochronie danych osobowych. Wcześniej zaś stosowało się pomocniczo uchyloną w ubiegłym roku ustawę z 1997 r.

Monitoring wizyjny – urzędowo

Monitoring wizyjny jest dość inwazyjnym sposobem przetwarzania danych osobowych.

Zgodnie z zaleceniami Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych powinno się go stosować dopiero po dokładnym przebadaniu potrzeby administratora (po polsku: zastanów się dwa razy, czy potrzebujesz nagrywać pracowników na budowie).

Powinien też podlegać uważnej kontroli właściwych organów. Jak podaje PUODO w materiałach edukacyjnych na temat monitoringu wizyjnego:

Wiążąca ocena prawidłowości operacji przetwarzania danych osobowych, jaką jest stosowanie monitoringu wizyjnego, jest każdorazowo prowadzona przez Prezesa Urzędu w trybie właściwych postępowań, o których mowa w art. 57 ust. 1 lit. a i f rozporządzenia, tj. w ramach kontroli monitorowania i egzekwowania przepisów o ochronie danych albo ze skargi na przetwarzanie danych osobowych.”*

Monitoring wizyjny przetwarza w szczególności następujący zakres danych osobowych: wizerunek osoby, jej cechy szczególne, numery identyfikacyjne jak numery tablic czy numery boczne pojazdu, którym ta osoba przyjechała.**

Obowiązki administratora

Dlatego też na administratorze ciążą określone obowiązki związane z przetwarzaniem takich danych. Niezależnie od tego, czy zainstalujesz kamery w biurze czy na placu budowy.

Musisz je właściwie oznaczyć, poinformować pracowników o ich montażu, a następnie spełnić tzw. obowiązek informacyjny wskazując, kto dokładnie i jak przetwarza te dane oraz jakie w związku z tym przysługują uprawnienia.

W przypadku monitoringu wizyjnego dane osobowe będą przetwarzane poprzez czynności zapisywania, przeglądania, udostępniania czy też usuwania nagrań, na których będą zarejestrowane osoby i zdarzenia.

Pamiętaj też, że dane z monitoringu wizyjnego możesz przetwarzać maksymalnie 3 miesiące. Po tym czasie powinieneś je trwale usunąć.

Podsumowując, osobiście nie zachęcam do instalowania ukrytego monitoringu wizyjnego. Kiedy jednak powstaną szczególne okoliczności, może on okazać się jedynym skutecznym narzędziem do wykrycia nieprawidłowości.

I tutaj warto odnotować, że prawo do prywatności nie zawsze wygrywa z uzasadnionym interesem administratora.

Zobaczmy jednak najpierw, jak w podobnych sprawach orzekną nasze polskie sądy.

Ewa Miszczyk-Wróbel
radca prawny

***

I jeszcze dwa słowa o monitoringu wizyjnym

Pisałam niedawno na blogu o tym, iż Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł*, że ukryty monitoring wizyjny może być dopuszczalny. Pod warunkiem jednak, że będzie zainstalowany z powodu podejrzeń poważnych uchybień pracowniczych oraz ryzyka powstania dużych strat po stronie pracodawcy.

Na reakcję polskiego Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie musieliśmy czekać długo. Oficjalnie podtrzymał swoje stanowisko na ten temat – w Polsce ukryty monitoring jest niedopuszczalny. Nawet zatem podejrzewając pracowników o kradzieże sprzętu budowlanego z placu budowy, nie wolno Ci skorzystać z takiego rozwiązania … [Czytaj dalej… ]

***

Podobne artykuły znajdziesz tutaj:

 

* „Wskazówki Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych dotyczące wykorzystywania monitoringu wizyjnego”, wersja 1, czerwiec 2018 r.

** według cytowanych powyżej materiałów edukacyjnych PUODO nr rejestracyjny pojazdu jest daną osobową. Jednak według niedawnego orzeczenia sądowego NSA dotyczącego parkomatów, nr rejestracyjny nie jest daną osobową. NSA uznał w nim, że numer rejestracyjny nie pozwala na identyfikację konkretnego człowieka, a zatem nie stanowi danej osobowej. W konsekwencji korzystanie z numerów rejestracyjnych do sprawdzania, czy opłacano postój samochodu, nie jest czynnością przetwarzania danych osobowych.

***

PS. Mojego podcastu możesz też słuchać na YouTube:

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez KANCELARIA RADCÓW PRAWNYCH Ewa Miszczyk-Wróbel w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez KANCELARIA RADCÓW PRAWNYCH Ewa Miszczyk-Wróbel w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: