Od wielu lat z sukcesem pomagam deweloperom oraz wykonawcom zakładać spółki budowlane, a następnie prowadzić je w sposób bezpieczny, osiągając sukcesy w branży budowlanej... [Więcej >>>]
Wszyscy kochają optymalizację, prawda? Optymalizacja podatkowa, optymalizacja zatrudnienia… a ja dziś podaję na tacy przepis na optymalizację kosztów robót budowlanych.
I na zmniejszenie ryzyka z nimi związanego 😉 Nic tylko brać.
Ale na poważnie…
Czasy mamy takie, jakie mamy. Warto więc poświęcić chwilę i poczytać lub posłuchać o tym, co wykonawca może zrobić, aby lepiej zarządzać ryzykiem i kosztami podczas realizacji robót budowlanych.
Koszty robót budowlanych
Dzisiejsze zestawienie zaczerpnęłam z bardzo praktycznej książki, mianowicie „Koszty robót budowlanych. Ustalanie wartości i rozliczanie zamówień publicznych” autorstwa L. Więcław-Bator i R. Sekundy wydanej przez Wolters Kluwer Polska. Gorąco polecam lekturę.
Zdaniem L. Więcław-Bator i R. Sekundy każdy rozsądny wykonawca, który naprawdę chce odnieść „sukces w budowlance”, a nie męczyć się od realizacji do realizacji, powinien wdrożyć odpowiedni system zarządzania ryzykiem.
Dzisiaj będzie na poważnie. Bez żartów, bo temat istotny, czyli jak sporządzić umowę o roboty budowlane i jej kluczowe postanowienia. Bo jeśli jest spór na inwestycji i nie wiadomo co robić, to w pierwszej kolejności zagląda się właśnie do umowy.
A tam czasem nie ma nic. Albo wszystko jest tak opisane, że sprawa jeszcze bardziej się komplikuje.
Dlatego generalnie polecam dobre umowy o roboty budowlane, kiepskich zupełnie nie polecam….
Umowa o roboty budowlane
Zgodnie z art. 647 k.c. u przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.
Niby proste, prawda?
Klasyczny układ win-win, każdy osiąga swoją korzyść. Inwestor w postaci wybudowanego obiektu, a wykonawca w postaci uzyskanego wynagrodzenia.
Koncepcja. Na początku wszystkiego jest jakaś koncepcja. Przynajmniej mam taką nadzieję 😉
Może to być myśl, luźna idea. A może to być coś znacznie większego, jak na przykład projekt koncepcyjny w branży budowlanej.
Czym jest taki projekt koncepcyjny?
Projekt koncepcyjny to zbiór tych wszystkich pierwszych myśli i idei, jakie towarzyszą wyobrażeniu nowej realizacji. Ale już w jakiejś większej formie, nadającej tym myślom i ideom pewną strukturę.
Zwykle składa się on z wstępnych rzutów, przekrojów, nieśmiałych wizualizacji planowanego przedsięwzięcia budowlanego. Jeszcze bez detali, ale tak przedstawionych, aby odbiorca mógł poczuć „klimat” tego, co ma zostać wybudowane.
Do tego pojawiają się opisy pozwalające coś „poczuć”, przybliżające wrażenia, jakie w zamierzeniu mają towarzyszyć planowanej inwestycji.
Projekt koncepcyjny ze swej natury charakteryzuje się dużą ogólnością. Zarówno w przedstawieniu samego planowanego obiektu budowlanego, jak i towarzyszącej mu funkcjonalno-przestrzennej wizji zagospodarowania terenu.
Stosownie do art. 644 k.c. dopóki dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może w każdej chwili odstąpić od umowy płacąc wykonawcy umówione wynagrodzenie. W takim wypadku zamawiający może jednak odliczyć od wynagrodzenia wykonawcy to, co wykonawca oszczędził z powodu niewykonania dzieła.
Niby proste, ale jak to wygląda w praktyce?
Odstąpienie na art. 644 k.c., a cóż to jest?
Przede wszystkim warto pamiętać, że art. 644 k.c. co do zasady nie jest bezwzględnie obowiązujący.
To znaczy, że konstruując umowę inwestor i wykonawca (szczególnie ten sprytny wykonawca) mogą wyłączyć stosowanie tego przepisu między nimi.
Ewentualnie mogą też zmienić ustanowione w nim zasady, na przykład dodając zapis o sposobie obliczania wynagrodzenia wykonawcy, o konieczności uzasadnienia przyczyny odstąpienia przez inwestora, o wyłączeniu określonych okoliczności, w których inwestor może skorzystać z tego uprawnienia etc.[1]
Firmę budowlaną możesz prowadzić w różnej formie, na przykład jako własną działalność gospodarczą lub jako spółkę prawa handlowego. Dzisiaj zaczniemy do spółki prawa handlowego, a dokładniej od spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, jako rozwiązania bezpieczniejszego dla Twoich osobistych finansów.
O prowadzeniu firmy budowlanej w formie działalności gospodarczej opowiem Ci kolejnym razem.
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Jak stanowi art. 155 k.s.h. spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – dalej będę używać skrótu sp. z o.o. – może być utworzona przez jedną albo więcej osób w każdym celu prawnie dopuszczalnym, chyba że ustawa stanowi inaczej. To znaczy, że może ona zostać założona również w celu prowadzenia działalności remontowo-budowlanej, która Cię interesuje.
Co odróżnia prowadzenie firmy budowlanej w formie spółki od działalności gospodarczej?
Fakt, iż wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, jak sama nazwa wskazuje, nie odpowiadają za jej zobowiązania. To bardzo atrakcyjne, prawda?
Od wielu lat z sukcesem pomagam deweloperom oraz wykonawcom zakładać spółki budowlane, a następnie prowadzić je w sposób bezpieczny, osiągając sukcesy w branży budowlanej. Jestem również członkiem międzynarodowej organizacji prawniczej International Bar Association... [Więcej]